Ostrzenie noży
Z grubsza, używajmy ostrzałek z drobnym ziarnem, prętów ceramicznych, diamentowych, może być oszlifowana krawędź szyby (musi być matowa). W przypadku kostek ściernych, najłatwiej dostępnych w hipermarketach w zakresie ceny do 5 zeta, moczmy je w wodzie i szlifujmy skrapiając je wodą. Nie na sucho!
Ale po krótce:
- nóż kuchenny o płaskim szlifie dwustronnym, najlepiej ostrzyć po całości, na płaskim kamyku z drobnym ziarnem.
- jw, ale szlif wypukły, ostrzymy podobnie, ale delikatnie odsuwamy grzbiet ostrza od kamienia.
- kuchenniak ze szlifem jednostronnym, to już zależy, w jakim stanie są szlify. Jeśli ok, to najlepiej płaską stroną noża po płaskim kamyku z drobniutkim ziarnem. Możemy również na twardy klocek drewniany nakleić papier o wysokiej gradacji. Najlepiej wodny papier ścierny, gradacja rzędu 400 – 600 (wyższe gradacje dla pasjonatów, bo to już hardcore wtedy) i na mokro gładzimy ostrze. Jeśli szlify są ściachane, najlepiej oddać do kogoś, kto nam ten szlif naprawi.
- kuchenniaki które mają szlify płaskie lub wypukłe i oddzielną krawędź tnącą, najlepiej ostrzyć tak, żeby nie zniszczyć krawędzi tnącej zrobionej maszynowo. Do tego trzeba cierpliwości i niestety wprawy. Trzeba utrzymać kąt ostrzenia taki sam z obu stron ostrza, wtedy najlepiej się nóż naostrzy.
Efekty zobaczycie sami…
Aha, unikajcie ostrzałek tarczkowych, czyli kilka tarczek z metalu obok siebie w dwóch rzędach naprzeciwko. Niszczą ostrza.